dzisiaj trochę statystyki i przemyśleń.
dwa lata to tym przypadku 100 postów. średnio daje więc to około jednego posta na tydzień. praktyka jednak pokazuje inaczej ;) to tak jak w dowcipie o średniej "człowiek wkłada jedną nogę do wrzątku, a drugą do lodowatej wody. po czasie obie nogi nadają się do amputacji, ale średnio miał komfort." ot taki rodzinny czarny humor ;)
dwa lata to również ponad 10.000 wejść na stronę. przynajmniej tyle pokazał mi blogger całkiem niedawno. to dla mnie wielka motywacja, by jednak pisać. bo wiem, że jesteście. że czytacie. i że prawie każdy post jest czytany :)
z przemyśleń? jak zakładałam bloga miało być o poszukiwaniu równowagi. miało być o książkach, filmach... o szyciu i życiu codziennym. i tak to życie weszło chyba najbardziej - bo czy czymś innym są wszelkie posty o niepłodności? a niepłodność wkradła się przypadkiem niecały rok temu. przy okazji drugiego transferu. początkowo zagadkowo, a obecnie już bez ukrywania staram się pisać o ivf. blog w jakimś sensie nauczył mnie, by o tym mówić. chociaż tak wirtualnie. bo to nie zawsze jest proste.
nie wiem, jaki będzie przyszły kształt tego bloga. jak zmieni się przez kolejny rok. co tym razem będzie tematem przewodnim.
chciałabym by mimo wszystko był bardziej różnorodny :) może bardziej kolorowy? mam nadzieję, że będzie na nim mniej mojego marudzenia, a więcej słońca i nadziei. takiej radości z każdego nowego dnia :)
dziękuję Wam bardzo, bardzo serdecznie, że jesteście :) że czytacie :) komentujecie i piszecie o sobie :) chciałabym Was nie zawieść i również w Wasze życie wprowadzić trochę słońca :)
a na zakończenie - jakiś czas temu Magda z bloga Para do życia (tak wiem, to było dawno dawno temu) zaprosiła mnie do udziału w tzw Liebster blog awards. Dziękuję Magda za to piękne wyróżnienie. Pytania cały czas na mnie czekają, więc może dziś będzie dobry dzień, by na nie odpowiedzieć :)
- Co lubisz robić w wolnym czasie?
- Gdybyś nie była ograniczona finansami, jakie miejsce do życia byś wybrała?
- Twój ulubiony film?
- I ulubiona książka?
- Co Ci daje pisanie bloga?
- Bez czego nie wyobrażasz sobie życia?
- Co w macierzyństwie wydaje Ci się największym wyzwaniem?
- Jaką mamą chciałabyś być/do jakiego ideału już dążysz?
- Twój idol z młodości? (żeby Was zachęcić napiszę, że uwielbiałam Svena Hannavalda :))
- Dlaczego Twój mąż/partner jest Twoim mężem/partnerem?
Dobra - teraz pytania dla Was:
1) Czy chciałabyś cofnąć czas i dlaczego?
2) Gdybyś nie pisała o tym, o czym piszesz, to co byłoby głównym tematem Twojego bloga?
3) Dlaczego chcesz mieć dziecko?
4) Co jest dla Ciebie najważniejszego w jego wychowaniu?
5) Z kojarzy się Tobie słowo "DOM"?
6) Czego się boisz?
7) Czego nigdy nie potrafiłaś zrobić?
8) Jaką książkę/film poleciłabyś każdego i dlaczego?
9) Co jest dla Ciebie szczęściem?
10) Z czego jesteś najbardziej dumna?
A kogo nominuję? Hmm.. może tych, którzy "odważą się" skomentować ten post? ;) Takie zadanie dla chętnych, jakie kiedyś w szkołach bywały. Zapraszam :) Mam nadzieję, że będzie to dla Was dobrą zabawą :)
Gratuluję blogowego jubileuszu i życzę kolejnych owocnych lat pisania :) Skomentować się odważyłam, ale na dłuższą wypowiedź nie znajdę niestety w tej chwili czasu :)
OdpowiedzUsuńrozumiem :) i dziękuję :) ja też długo szukałam czasu, więc może i u Ciebie w pewnym momencie nadejdzie chwila wytchnienia :)
UsuńKochana. Życzę kolejnych lat blogowania i kolejnych postów.
OdpowiedzUsuńJa chętnie popatrzę na Twoje uszywki :)
dziękuję :) zobaczymy, jak to będzie :)
Usuńuszytki ostatnio nawet się tworzyły... tylko muszę je pokończyć (co najmniej 2 rozpoczęte spódnice, bluzka i kilka innych w planach) i porobić zdjęcia :) ale jestem dobrej myśli :)
Życzę kolejnych udanych lat blogowania :)
OdpowiedzUsuńfajnie dowiedzieć się o Tobie czegoś więcej ;) Scarlett też kiedyś była moją idolką ;)
dzięki :) a człowiekowi się wydaje, że pisząc tak i tak wiele o sobie mówi... ale zwykle monotematycznie ;)
UsuńO, doczekałam się :) Dzięki za odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuń