poniedziałek, 12 stycznia 2015

z bieżących chwil bez przemyśleń

bo i już czas nie ten... czas spać... :)

jednak jak nie napiszę, to potem już może wyjść inaczej...

to miał być ten cykl. ten - czyli ten ostatni w ramach programu. zostały dwie zamrożone "niewiadome". X i Y (bo to łatwo zapamiętać, każdy matematykę miał, a mimo iż mówią, że ciąża to nie matematyka, to ponieważ X to "jedynka" a Y "w rozwoju przed jedynką" to różnie to może być). nie wiem, czy wierzyć im, czy nie... ale zawsze można próbować :)

wracając więc - to miał być ostatni cykl. zaczął się - jak to zwykle bywa - nie tak. wg mnie o dwa dni za wcześnie... bo nie zdążyłam wziąć leku w pełnej dawce. @ skończyła się w weekend. więc zgodnie z zaleceniami robię usg i sprawdzam. pęcherzyk jest? jest :) endo? 3,6... hmm... niewiele... ale może jak na 8dc to przejdzie.

dzwonię dzisiaj do dr. mówię co i jak. endo? hmm... a Pani miała problemy z grubością? proszę sprawdzić za dwa dni. czyli niestety nie przeszło...

piję więc sobie czerwone winko i liczę po cichu, że do jutra endo urośnie...

zobaczymy...


2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki - niech winko pomaga;) Na zdrówko. I czekam na kolejne wieści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na endo nie tym razem... ale tak na zdrowie czemu nie :) zdrówko! :)

      Usuń