piątek, 7 sierpnia 2015

objawy

jeszcze z niecały miesiąc temu powiedziałam, że jest spokój, cisza i nawet nie tyję (no dobra - poza plamieniami, które "trochę" stresu jednak dołożyły). ale z klasycznych, ciążowych objawów to generalnie nic u siebie znaleźć za bardzo nie mogłam. przez początkowy okres miałam może bardziej wrażliwy biust i to wszystko. podobno na mdłości, wymioty i całą "pozostałą" śmietankę miał przyjść jeszcze czas.

póki co, nie przyszedł ;) i to nie tak, że narzekam ;) ale brak objawów może przecież oznaczać, że coś idzie jednak nie tak? że ciąża się nie rozwija? może?

może i zaczęłabym świrować (nie ma to jak temat do świrowania ;) ), ale dotarło do mnie, że
a) ulubione letnie spodnie stają się jakby za małe?
b) po 30-40 min na mieście czuję się zmęczona

i o ile drugi punkt to raczej wina upałów i mojego "leżakowania" przez wcześniejszy czas, to punkt pierwszy postanowiłam sprawdzić na wadze... i niestety obawy okazały się słuszne, kg przyszły i chyba póki co mnie nie opuszczą. winę na pewno ponosi pyszne ciasto czekoladowe zrobione przez M., ale winnych pewnie jest wielu.

wnioski? czas myśleć, co się je, a nie tylko jeść... i czas się ruszyć.
i tu mam pytanie do Was - wiecie może, jaki rodzaj ruchu/ćwiczeń jest wskazany/dopuszczalny i niezagrażający? będę wdzięczna za sugestie :)

pozdrawiam :)

4 komentarze:

  1. Ja nie podpowiem za bardzo. Ja chodze na spacery z psem. Calkiem dlugie. Ale ja zawsze z nim chodzilam godzinami, wiec teraz to wrecz malo ;)
    Powiem Ci, ze ja sie ciesze ze mi przeszly mdlosci takie jak mialam... Niby nie byly mocne ale normalnie brr ;) Trwalo to tydzien? Dwa? Mam nadzieje, ze nir wroca. Takze cieszmy sie "lekkimi" objawami. Choc przyznaje, ze momentami zdarza mi sie lekki swir... A Tobie? I jal nastroj przed prenatalnymi? Zaciskam mocno kciuki za Twoja wizyte! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie to powinnam odpowiedzieć jutro... bo pewnie będę wiedzieć coś więcej...
      póki co się nie denerwuję... bo czasu nie mam. dzisiaj uciekł mi dzień lotem błyskawicy, wczoraj podobnie. robię mniej niż zakładam, a nie zakładam zbyt wiele, więc chyba moja wydajność też wzięła sobie wolne ;)
      co do ćwiczeń - ja też staram się chodzić z psami :) problem w tym, że moja dwójka ma rożne zapotrzebowanie i w obecnej temperaturze godzinny spacer to jest max, który wyciągamy :( a jak Wy radzicie sobie z upałami? z futrem to zawsze gorzej, nie?

      Usuń
  2. Joga dla ciężarnych:)
    Ps. kiedy masz termin?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. joga... hmm... u mnie pewnie nie trafię... ale poszukam :) dzięki :) kiedyś liczyłam, że uda mi się w takim czasie trafić na taniec brzucha dla ciężarnych... ale chyba aż tak rozpropagowany to taniec nie jest :(

      termin... hmm... a co to? ;) do tej pory usg pokazywało połowę lutego i mam nadzieję, że jutro to potwierdzę ;)

      Usuń