piątek, 10 października 2014

o kilka dni za szybko...

przyszła @ :( mogła jeszcze z dzień - dwa poczekać... dodam, że zgodnie z zaleceniami gina biorę duphaston, by ją trochę "uporządkować" i by wreszcie histero była możliwa. a tu taki zonk :( zobaczymy, co teraz lekarze powiedzą... kolejny m-c czekania?

jak to jest, że ona zawsze przychodzi nie tak, jak byśmy tego chciały?

no to sobie ponarzekałam ;) za to jutro robimy sobie wycieczkę :) Festival Światła w Berlinie :) mniam, już nie mogę się doczekać :)

dla tych, co jeszcze nie mają planów na ten lub przyszły weekend promo-filmik z zeszłego roku

 :)

5 komentarzy:

  1. Znam ten ból, gdy nie można się z niczym sensownie zaplanować, bo @ zawsze wie jak zepsuć plany ;>
    histero na pewno Ci nie zrobią w trakcie @.
    mnie kazali dzwonić, żeby się umówić w 1 dc, żeby się jakoś sensownie umówić... no ale wiadomo, że nie zawsze tak się da.

    udanego wypadu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety tak już z nami bywa, że wiele spraw zwłaszcza tych powiązanych z niepłodnością związanych jest z @ i wtedy ona potrafi zepsuć plany...
      co do histero - to mój drugi termin - 21.10 - mi w szpitalu mówili, że ma być 8-10 dnia cyklu. poprzednim razem @ przyszła tak z tydzień za szybko i termin przepadł, bo oczywiście na wcześniej przy naszej służbie zdrowia umówić się nie dało. nawet teraz najpierw dostałam termin, a potem z ginem ustalałam postępowanie tabletkowe, by @ przyszła tak jak ma. udało się może nie co do dnia, ale zabieg powinien móc się teraz odbyć :)

      Usuń
  2. Coś pięknego :) Fajnie zobaczyć na żywo. Jak wrażenia?
    A z tą naszą kobiecą naturą tak już jest, niestety, nie zawsze chce współpracować.
    Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. dzięki Dziewczyny :) wypad zaliczam do tych udanych, M trochę mniej, ale... o tym w (mam nadzieję) kolejnym poście :)

    OdpowiedzUsuń