wtorek, 29 lipca 2014

jutro...

jeszcze tylko jeden dzień... jutro wybieram się na badanie i po południu będzie "wóz" albo "przewóz". jakkolwiek będzie, będzie inaczej. każda informacja coś we mnie zmieni. po każdej mam nadzieję, wrócę trochę bardziej do normalności...

chociaż w sumie nie pogniewałabym się, gdyby na te dziewięć miesięcy ten ostatni tydzień miał stać się normalnością...

myślę, że dałabym radę...

czy dostanę tę szansę?

2 komentarze:

  1. Choć wirtualnie to jednak bardzo mocno ściskam Cię!! I dla równowagi jeszcze mocniej zaciskam kciuki! :)))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki Kochana! Wiem, jak bardzo wyczerpujące jest to czekanie.

    OdpowiedzUsuń