czwartek, 13 listopada 2014

nadal nic...

w temacie owu nadal nic się nie dzieje. przynajmniej tak wskazują testy od 2 dni. za to odebrałam posiewy... i tam (niestety) dzieje się aż za wiele :( antybiotyk jeden za drugim oczyszcza mój organizm ze wszystkiego, i złego i dobrego. i organizm nie walczy jak powinien. odporność chyba została zaburzona... jak ją przywrócić? ktoś z Was może zmagał się z ciągłymi infekcjami? (i mam tu na myśli zarówno te "w temacie" jak i ogólne - przeziębieniowe). boję się, że mój organizm nie ma sił na ciążę właśnie z tego powodu...

jutro dzwonię do kliniki dowiedzieć się, czy (i co) w tym temacie robimy? a wieczorem jak się uda wizyta u gina. muszę się upewnić, czy ten pęcherzyk jeszcze tam jest i rośnie... czy gdzieś go przegapiłam... i cały cykl pójdzie się paść..

oczekiwanie... jak zawsze w takich sytuacjach łatwe nie jest... ale w końcu przychodzi ten dzień...

9 komentarzy:

  1. Ja mam infekcje co jakiś czas - zatokowo-gardłowe, stany podgorączkowe. Lekarka kazała mi łykać omega-3, wit. D i rutinoscorbin. Za jakiś czas okaże się czy i na jak długo uda mi się infekcji uniknąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, dzięki, muszę się podpytać u siebie, czy by i mi pomogło :)

      Usuń
  2. U nas dużo dobrego zrobiła dieta. Jak zaczęliśmy się zdrowo odyżywiać zapomnieliśmy co to powracające infekcje. Choróbska zdarzają się, ale nie tak często.
    Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm... dieta powiadasz? a byliście u dietetyka? czy jakaś konkretna? możesz coś więcej napisać? ja niejednokrotnie się zastanawiam, czy to nie z tego, jak się odżywiamy/nie odżywiamy.
      planujemy zrobić z mężem testy alergiczne IgG (na alergie utajone). może to da jakieś wskazówki...

      Usuń
    2. Byliśmy u alergologa, tzn. ja byłam. Miałam robione testy w kierunku nadwrażliwości pokarmowej. Musiałam odstawić mąkę, słodycze, ziemniaki. Całkowicie. Jeszcze trochę innych rzeczy. Mąż przeszedł na dietę ze mną. Jedyna różnica, że jadł chleb. Ale wszelkie infekcje, dolegliwości minęły. A teraz, jak wróciliśmy do złych nawyków, zdrowie nam się sypie.

      Usuń
    3. dzięki :) właśnie chyba o podobnych testach słyszałam. czyli widać, że faktycznie mogą coś powiedzieć. a czemu wracaliście do złych nawyków? ciężko się przestawić, czy coś innego?

      Usuń
    4. Przestaliśmy się pilnować i poszło. Pewnie motywacja spadła. Przy leczeniu trzymaliśmy się, a potem nie widzieliśmy sensu. Ale sens jest zawsze. Wiem, jak się czułam przy diecie, a jak teraz. Bez porównania.

      Usuń