środa, 3 września 2014

decyzje

no i stało się. przyszło zwątpienie. zaczynam odczuwać stres. mam coraz silniejsze sny, zakrawające na koszmary ;) przeżywam je chyba bardzo intensywnie, bo nawet całkiem długi sen (jak na moje warunki to ok. 7h) nie daje wymaganego odpoczynku. gdyby nie ten miesiąc na kanapie, nie wiem, co byłoby ze mną teraz. a może taka właśnie miała być kolej rzeczy?

ale do rzeczy... przeczytałam właśnie na pewnym blogu <o tutaj> pewne zdanie. brzmi ono tak "Czas i zdrowie to dwa cenne skarby, których nie rozpoznajemy i nie doceniamy dopóki się nie wyczerpią" (Denis Waitley). i ono dokładnie podsumowuje moje dzisiejsze zwątpienie. stawiam po jednej stronie szali moje zdrowie (bo nikt bez powodu nie kładzie się na stół operacyjny) oraz mój czas (o tym było m.in.poprzednio). co znajdę po drugiej stronie?

2 komentarze:

  1. Nigdy nie wiemy co nasz czeka. Życzę Ci jednak, żeby po drugiej stronie było tylko to co dobre.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na tym w sumie polega życie ;) nigdy nie wiemy, co następny dzień przyniesie. dlatego tym bardziej trzeba cenić to, co mamy :)
      dzięki! wierzę, że waga po pewnym czasie się równoważy, więc warto czekać :) Tobie również życzę, by pojawiło się wreszcie to, na co czekasz :)

      Usuń